poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Inspiracja? Kogo, co i jak naprawdę./ Julia☺

Hej! Dziś przychodzę do was, oczywiście, że z postem tematycznym.
Chodzi o inspirację. Co naprawdę nas inspiruje? Na wielu blogach pojawiają się posty ,,Inspiration tego tygodnia" bądź ''Inspiracje/Kwiecień" lub inne takie i właśnie te posty zawierają różne obrazki zupełnie z przypadku. No nie to, że wszyscy tak robią! Są osoby naprawdę starające się i szukające obrazków według nich ładnych i dobrych do pokazania. Ja lubię takie posty, ale nie nazywajmy ich od razu INSPIRACJAMI! Dla mnie inspiracja, to coś w czym widzę rzecz czynność która np. daje mi do myślenia, bądź INSPIRUJĘ do czegoś zrobienia, stworzenia! Mam nadzieje, że z tej paplaniny coś rozumiecie! Ostatnio (wczoraj) kupiłam sobie plecak do szkoły (co tam, że zostały 2 miesiące a ja nowy plecak. xd) bo inne się już nie nadawały.. I pomyślcie sobie jak zainspirowało mnie to! Tak! Zwykły głupi (PIĘKNY) plecak. Teraz muszę zawsze pakować się wieczorem, mieć odrobione lekcje i wszystko dopięte na ostatni guzik! Inspirują mnie obrazki typu;
drink | via TumblrUntitledcasane♡ さんの DIY♡Decoration ボードのピン | PinterestÐEΔR EPIPHΔNY | via TumblrTumblrHappy girls
Piano | via TumblrUntitled | via TumblrUntitled<3 | via Tumblr
Widzicie? Dla was to może zwykłe przypadkowe, brzydko poukładane obrazki, ale weźmy pod uwagę np. obrazek pierwszy. Ja na przykład widzę w nim niezły patent na pyszne, a przy okazji lanserskie picie, i postanowię sobie kiedyś takie zrobić po prostu tak dla siebie! Nawet nie wiecie jak to poprawia samopoczucie! ☼ A taki ostatni obrazek, pomaga mi wyobrazić sobie moje następne pakowanie się na jakiś wyjazd. Tak! Podobnie będzie to wyglądało! Nie często odwiedzam takie strony z obrazkami, ale jak już to widzę nam mnóstwo inspiracji! ;) Mam nadzieje, że sama was zainspirowałam do zainspirowania się. ;}
Naprawdę nie trzeba wchodzić na internet, aby wyobrazić sobie coś a potem to zrobić!
Buziaki!

czwartek, 24 kwietnia 2014

Wariatki trzy! / Emila

Pis Joł! :)
Wielkanoc przyszła i poszła. Ja mam to szczęście, że jestem w drugiej gimnazjum, dlatego od razu po przerwie Wielkanocnej miałam też trzy dni wolnego, bo trzeciogimnazjaliści piszą egzaminy (MAGDA TO LAAAAAAMUUUUUUS). A po weekendzie tylko trzy dni szkoły i weekend majowy! Macie jakieś plany na majówkę? :)
Ale ja nie o tym dzisiaj. W sumie to dzisiaj o niczym, haha ;) Była dzisiaj u mnie Zuza i Zosia, moje dwie przyjaciółki, które poznałam dopiero półtora roku temu, a już kocham je jak siostry! W każdym razie pogoda była cudna, a że już wcześniej umówiłyśmy się na "seszyn" to udało nam się to zrobić dzisiaj! Mieszkam w domu jednorodzinnym, dość starym i mam bardzo duże podwórko i kilka fajnych miejsc do robienia zdjęć, więc moim zdaniem sesja wyszła znakomicie! Zwłaszcza, że nieźle się przy tym bawiłyśmy, śmiałyśmy i wygłupiałyśmy. Właściwie, to pokażę Wam kilka "owoców" naszej sesji!

 Nic dodać, nic ująć, ja sobie w wianeczku. :)

 Moja piękna Zuzan! <3

 A tu moja piękna Zofka. *-*

 Tu była moja seszyn na balkonie, ale więcej w niej było śmiechu, niż zdjęć! :D

 Znów Zuzan. :*

 A tu Zosia z milionem mleczy we włosach! :P

 Lans na drzwi. XD

 <3  

 <3

 Ja z Zosią! <3

 I ja z Zuzką! <3

 Hahahah, a to zdjęcie było robione po kończeniu sesji na balkonie, kiedy schodziłyśmy na dół! Wiem, zdjęcie baaardzo artistic! ;d

Hahaha, no i nie obyło się bez sweet foci telefonem! Takie tam, jak szłyśmy z wiankami, czerwonymi ustami i kreskami na oczach na przystanek autobusowy! :p

Tak, tyleee było przygotowań do tej sesji! Ale się udało :) To ja czekam na majówkę, bo znowu do mnie przyjeżdżają te dwie świruski! :P
Pozdrawiam ;*

piątek, 18 kwietnia 2014

Wielkanocne pisanki i inne. ☼

Cześć!
Jak się domyślacie ten post dotyczy Wielkanocy!
Jak tam przygotowania? U mnie już od wczoraj wszystko idzie pełną parą! Wczoraj wieczorem koło 20 pojechałam z tatą do Tesco zrobić zakupy. No i wszystko było pięknie, wszystko co miałam kupić na desery kupiłam. Zdradziłabym co to za desery, ale ten post przeczytają dziewczyny a to one będą tego próbować, więc na razie nie zdradzam. Zdjęcia tych pyszności (o ile wyjdą) dodam może w niedziele do zakładki ,,Foto". Dziewczyny przychodzą jutro. Co roku u mnie w domu moi rodzice zapraszają rodziców dziewczyny, no i kilka innych osób (taa kilka 17 dorosłych, czy tam ileś i 7 dzieci) i robi się impreza. Ogólnie fajna tradycja, pomijając już ile mam później do sprzątania. Ok, co ja się będę użalać. Czas na zdjęcia;





To są pisanki robione przez mojego Tate i mnie, sposobem malowania mazakami. ;p

A to sposób ,,naklejanki".  (przynajmniej tak to nazwałam)

No to tak na razie wygląda Wielkanoc w moim domku. Choć na pewno wiele jutro się zmieni! ☺
Julia.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Don't worry, be happy! /Emila

...Heloł ewribadi! :*
Tak, szpan angielskim :P Przyszłam sobie napisać posta, aczkolwiek mam jakieś takie niepokojące wrażenie, że podobnego posta pisałam już na moim poprzednim blogu... No nic, mam nadzieję, że nikt z Was nie czytał mojego wcześniejszego "dzieła", hahahha :D
Soł... Jak zapewne możecie domyślić się po tytule posta, chodzi mi o szczęście.
SZCZĘŚCIE. Takie zwyczajne, a jednak piękne słowo. Bo w sumie, chyba warto być szczęśliwym?
Strasznie denerwują mnie dzisiejsze nastolatki, która wyrażają swój "smutek" na przykład poprzez tumblr'y, tzn. wstawiają czarno-białe zdjęcia i gify pociętych rąk, nóg, i nie wiadomo, czego jeszcze, smutne teksty o miłości itepe itede. Po co? Żeby im współczuć, czy jak? Bo ja nie wiem! Przecież ani to nie daje ulgi smutkowi, ani nic...
No i w ogóle jak zazwyczaj wyglądają te powody smutku?

  • nieodwzajemniona miłość
  • fałszywy przyjaciel
  • kosz od chłopaka
  • brzydka pogoda
  • złe oceny
  • nieudany dzień
I tak dalej... Ludzie, halo! Czy urodziliśmy się po to, żeby marudzić i narzekać? No nie! Ja rozumiem, że jest na świecie wiele osób, które mają powody do smutku, takie prawdziwe, ale tacy ludzie nie "chwalą" się tym na tumblrze, instagramie, facebook'u, twitterze, blogu i nie wiadomo gdzie. Oni naprawdę przeżywają smutek, ale przeżywają go w sobie.
Czy to nie wspaniałe uczucie - radość? Czy to nie wspaniałe, przyjść wieczorem do domu, siąść przy biurku, uśmiechnąć się do samego siebie i powiedzieć sobie: "ale miałem dziś fajny dzień!"
Przecież każdy potrafi znaleźć w swoim dniu przynajmniej jeden moment, kiedy się uśmiechnął, zaśmiał i pomyślał, jakie życie jest wspaniałe. Nie prawda?
-Uwielbiam ludzi, którzy są pozytywnie nastawieni do życia, w sumie, to sama chyba taka jestem, przynajmniej tak słyszałam. Kocham się wygłupiać, śmiać, żartować i ogólnie cieszyć z życia!
I radzę Wam - róbcie to samo! Wiadomo, że nadmierna "głupota" i w ogóle jest też żałosna, ale przecież trochę dziecinności nikomu nie zaszkodzi!
Więc nie siedź sama w domu, dołując się i przeglądając smutne tumblr'y (tak wiem, przyczepiłam się ich) - umów się z kimś na spacer, pogadaj, pożartuj, CIESZ SIĘ Z ŻYCIA, BO JEST TEGO WARTE! 
Okej, ja też mam czasem takie chwile, kiedy chcę posmutać, najczęściej wieczorem. Kładę się wtedy w łóżku, wkładam słuchawki i puszczam smutną muzykę, czasem jakaś łezka popłynie po policzku (no nie myślcie sobie, że taka bez uczuć jestem :P), ale w ten sposób daję upust mojemu smutkowi, co w sumie dzieje się nieczęsto ;)
TAK WIĘC APELUJĘ RAZ JESZCZE DO WSZYSTKICH: PATRZCIE NA ŚWIAT POZYTYWNIE I CIESZCIE SIĘ Z KAŻDEJ, NAWET NAJMNIEJSZEJ RZECZY! :D

Tak jeszcze dodatkowo podam Wam piosenkę, która bardzo kojarzy mi się ze szczęściem:
Wesoła, no nie? :)
POZDRAWIAM EWRIBADI!
Emila :*

niedziela, 13 kwietnia 2014

spring is beauty ✿.✿

Cześć! Od rana wszystko kręci się wokół bloga! Naprawdę, wszystkie jesteśmy strasznie podekscytowane tą naszą nową stroną! Więc tak zanim zacznę posta to chciałam jeszcze zauważyć, iż na mojej zakładce jest pierwsza recenzja filmu ,,Sekretne życie Walltera Mitty".
A teraz post! Od jakiś trzech dni chodzi mi po głowie pomysł na posta, i dziś go zrealizowałam. Postanowiłam pokazać wam moje zdolności fotograficzne (o ile je mam♥). Poszłam na spacer z paczką chusteczek, telefonem i aparatem. Chodziłam i robiłam zdjęcia wszystkim pięknym drzewom, krzakom i kwiatom. I co z tego wyszło?




Oki, mam nadzieje, że wam się podoba! Jest to tylko namiastka tej sesji. Resztę zdjęć dodam w zakładce ,,Foto" (w końcu po coś ona jest) za jakieś 10 minut! Także, jeżeli chcecie więcej to zapraszam! 
Julia 

sobota, 12 kwietnia 2014

sunshine przemawia!

Zanim założyłyśmy tego bloga:

  • około sześciu dni wymyślałyśmy nazwę,
  • dwie godziny wymyślałyśmy, jaki ma być wygląd,
  • kolejne dwie robiłyśmy tenże wygląd (w międzyczasie idąc na lody, żelki i latając do drugiego pokoju, żeby zobaczyć, czy "TA Z DŁUGIMI WŁOSAMI" odpadła z X-Factora),
  • tańczyłyśmy (o ile tak to można nazwać) z radości po pokoju, że udało nam się usunąć frajerski obrazek z nagłówka
  • pisałyśmy trzy dziwne posty z dziwnymi tekstami mając nadzieję, że nikt nie zwróci na to uwagi (jak na razie oprócz nas weszło 6 osób!!!)
  • dusiłyśmy się, kaszlałyśmy, latałyśmy po żelazko, na obiad na balkon, do łazienki i ogólnie te sprawy. 
A TERAZ TAK OFICJALNIE!
*werble*
*fanfary*
*orkiestra*
Więc, jesteśmy trójką przyjaciółek: Julia, Emila i Magda. Z bloggerem mamy już jako-takie doświadczenie, gdyż przez przeszło rok pisałyśmy bloga Malinową Mambę. Z powodów znanych tylko nam zakończyłyśmy pisanie go we wrześniu 2013 roku, czyli w sumie nie tak dawno. Oprócz tego każda z nas miała już po kilka pobocznych blogów, jednak żaden z nich nie jest aktywny. 
To może wyjaśnimy nasze nazwy:
ExpressYourself - Julia
El Mo - Emila
Mycha - Madzia
Tak, to początek mamy już za sobą. Kolejna sprawa ma się tak, że przez najbliższe dwa tygodnie bloga będziemy prowadziły we dwójkę - Emila z Julą. Powodem są oczywiście EGZAMINY, do których Madzia się teraz przygotowuje i musi się skupić bardziej na nich, a gdy już napisze, będzie mogła spokojnie wrócić (a właściwie zacząć) do nas i do bloga :) A skoro już o tym mowa, to wypadałoby napisać, w jakim właściwie jesteśmy wieku. Otóż:
Madzia (jak już się zapewne domyśliliście) ma 16 lat i jest w trzeciej klasie gimnazjum,
Julia ma 12 lat i jest w piątej klasie podstawówki,
Emila ma 15 lat i jest w drugiej klasie gimnazjum.
Tak, tak, to jest to! A dalsze nasze opisy myślę, że poznacie w kolejnych postach, które, mamy nadzieję, już niedługo się pojawią ;)
Cóż jeszcze można dodać... Jeżeli chodzi o zdjęcia nas samych, to tylko Emila i Madzia "pokażą się", czyli tylko nasze zdjęcia będą publikowane, Julia zachowa je dla siebie z nam znanych powodów. No i oczywiście masa innych, dziwnych, ciekawych zdjęć! :D
Em em em em... Zakładki! Ustaliłyśmy, że (przynajmniej tymczasowo) będziemy prowadziły (oprócz postów na stronie głównej) swoje własne zakładki. Myślę, że skapniecie się kto jaką prowadzi, bo są podpisane :) Nie mam pojęcia, jak często będą one zapełniane postami, ale będą, bo każda z nas ma pomysły i chęć ich realizacji ;)
może ze dwa zdjątka Emili i Madzi, żebyście wiedzieli, z kim macie do czynienia, buhahahah!:


Emila!
Emila part 2!
Madzia!


Madzia part 2!

NO TO.... ŻYCZYMY MIŁEGO CZYTANIA, BĘDZIEMY SIĘ CIESZYĆ JAK  DZIECI Z KAŻDEGO WEJŚCIA, KOMENTARZA, ZAOBSERWOWANIA, MIŁEGO SŁOWA I W OGÓLE! SPRAWA OCZYWISTA, ŻE ODWDZIĘCZYMY SIĘ KAŻDEMU TYM SAMYM, KAŻDY POTRZEBUJE WSPARCIA! :D
POZDRAWIAMY:
Sunshine w składzie: Jula, Madzia i Emila ☼